Podróż św. Brendana (Culdee) do Ameryki w VI wieku

Szerzyć miłość

Today our Church of the Culdees remembers Saint Brendan. Below you’ll find an article on the plausibility of his voyage. One of many such articles. St Brendan was a companion of St Columba, who also prayed for their search for the Isle of the Blessed, exchanged gifts, and supported each other in ministry. They were both educated at the school of St Fintan (venerated as one of the twelve apostles of Ireland, and per Bishop Forbes’ “Kalendars of Scottish Saints,” of the band of Culdee fathers).

Have you wondered why there is so much anti-Columbus hatred? It may have a spiritual root. It’s a historical fact that Columbus had quoted St Brendan as proof of a Westward land in his plea to get a charter to sail to the West. 

Ci, którzy są zaznajomieni z legendami o św. Brendanie, wiedzą, że historie te mają swój punkt kulminacyjny w jego wielkich podróżach w „głoszeniu ewangelii Jezusa Chrystusa”. Przede wszystkim wiemy o jego najbardziej epickiej podróży do „Ziemi Obiecanej dla Świętych, o której wspominali nasi przodkowie”. To ostatnie zdanie jest wielokrotnie powtarzane w tekstach historycznych, opisujących jego misję na „ziemi świętych, obiecanej naszym przodkom”. Kilka tekstów opisujących tę misję pochodzi z okresu bliskiego jego życia, a większość pochodzi z czasów prawosławnych sprzed schizmy.

Święty Brendan i podróż przed Kolumbem [Mike McGrew]
Grafika z książki dla dzieci na ten temat.

Główna dyscyplina naszego Zakonu, czyli studiowanie historii, wymaga od naszych studentów dobrego wykształcenia na temat tej ziemi obiecanej Zachodu. Jest to kraina, o której mówił irlandzki założyciel religii, prorok Jeremiasz. Jak napisał w Piśmie Świętym słowo JAHWEH BOGA, że nowe miejsce Królestwa Izraela ma być przeniesione daleko „na północ i zachód” od starej ziemi Izraela. Byłoby to miejsce, w którym ostatecznie wypełniłyby się wszystkie obietnice pierworództwa, gdzie Izrael rozmnoży się jak piasek morski i stanie się przepowiedzianym wielkim i potężnym narodem. Ta ziemia daleko na zachód od Irlandii została szczegółowo opisana w opowieściach o jego podróży. Różne irlandzkie artefakty świadczą o jego sukcesie wylądowania w Zachodniej Wirginii (jak opisano na następnych stronach). Ta podróż została uznana za ważną na całym świecie, na długo przed wyruszeniem w podróż Krzysztofa Kolumba. Chociaż biblijny prorok Jeremiasz z powodzeniem przeniósł tron króla Dawida do Irlandii w 500 rpne, nadal mówił o tej ziemi, którą JAHWEH wyznaczy dla Izraela, która będzie „Północą i Zachodem” ze starej ziemi Izraela (tylko dwa plemiona otrzymały nazwę Izrael). pod Józefem, będąc Efraimem (towarzystwem narodów Anglii) i Manassesem (wielkim państwem Ameryki)).

Nadal Juda i Lewi byli głównymi plemionami dotyczącymi Królestwa w 500 rpne, a dopiero po Chrystusie inne narody (10 plemion) połączyły się, tworząc jedno ciało rządzone przez dwunastu Apostołów. Jak jest napisane, zaraz po śmierci Chrystusa Apostołowie zaczęli rządzić (władcami-sługami) na dwunastu tronach nad dwunastoma pokoleniami Izraela, tak jak Chrystus został wyznaczony do panowania jako największy ze sług. Juda z gałęzi Zarah jest dobrze zapisana w historii jako już migrująca, a ci synowie i wnukowie Judy, tj. Darda (Dardanus), byli tak dobrze znani, a jednak Salomon był od nich mądrzejszy.

Król Dawid często prorokował o „nowej ziemi dla Królestwa”, nawet w czasie szczytu wielkości Izraela, że Bóg nadal „wyznaczy ziemię”, aby Jego lud mógł przenieść się tam, gdzie mogą zachować prawo Boże w pokoju. Tak więc Jeremiasz wiedział o tych proroctwach, a jednak JAHWEH dał mu nowe, jeszcze nowe proroctwa o zniszczeniu Judy ze starej ziemi i nowej ziemi, aby Izrael stał się wielkimi narodami na północy i zachodzie. Tak więc dzięki opatrzności Jeremiasz uciekł wraz z Córkami Królewskimi i pisarzem Baruchem, aby zrobić to, co Bóg powiedział, „przeszczepić” królestwo dokładnie, i tak jak napisał o tym „wykorzenieniu”, aby zostać zasadzonym i zbudowanym jako prawdziwy Izrael Boży w północno-zachodnich nowych narodach * łączących się z pozostałymi 10 plemionami, znanymi wówczas jako Scytowie itd., głęboko w idolotry *. Celtowie byli mniej skażeni bożkami, z których później wywodzili się Culdees, pierwsi chrześcijańscy kapłani. Wiemy, że jest historycznie udokumentowane, że córki króla Judy rzeczywiście pomyślnie migrowały z Jeremiaszem do tej dobrze znanej egipskiej placówki handlowej w Irlandii *, gdzie Scota poślubiła irlandzkiego króla *. Jedna z tych córek króla Sedekiasza z Judy była znana jako księżniczka Tea Tephi, która następnie zamieszkała na wzgórzu Tara wraz z królami. Te rzeczy znajdują się nie tylko w Piśmie Świętym, ale w starożytnych (i kilku do dziś oficjalnych) historiach kilku narodów. Księżniczka Tea Tephi poślubiła innego irlandzkiego króla, jak to często miało miejsce w historiach wschodnich. Tak więc starsza ród Zarah z Judy (jak w heraldyce Domu Nialla, krwawej czerwonej dłoni Zary i jego rycerzy ze szkarłatnej nici) poślubiła linię Phareza, która pozostała i rządziła Judeą. Związek ten w ten sposób uczynił Irlandię najwyższą na świecie szlachecką gałęzią Dawida. W Orange Order of Ireland nie możesz otrzymać członkostwa, jeśli nie jesteś głęboko przekonany, że Irlandia jest potomkiem Lewitów. Wszędzie w naszej chrześcijańskiej cywilizacji dobrze wiadomo, że Irlandczycy nazywani są „synami Aarona”, jest to nawet nazwa, którą ludzie nazywają „synem Aarona”. Z demograficznego punktu widzenia wiemy, że większość ludzi na świecie nazywa się Jeremiasz, po tym określanym jako „przodek”. Datowany grób Jeremiasza pozostaje częścią irlandzkiej historii. Wszystkie wyżej wymienione fakty są dobrze wyjaśnione i zapisane w licznych opracowaniach biblijnych i historycznych. Są one obszernie opisane w setkach książek. Rozdajemy naszym studentom / członkom kościoła kilka wysokiej jakości książek na powyższy temat.

Artykuł wybrany do udostępnienia został napisany przez zagorzałego irlandzkiego patriotę chrześcijańskiego, którego dane kontaktowe podam:

Daniel Sullivan
418 Pebble Beach Dr
Creswell w stanie Oregon
USA
e-mail: daniel80@centurytel.net

 

ship.gif (3330 bajtów)


Wyspa św. Brendana
Albo: Kto naprawdę odkrył Amerykę?
Mapy czasów Kolumba często zawierały wyspę zwaną Wyspą św. Brendana, która została umieszczona na zachodnim Atlantyku. Twórcy map w tamtych czasach nie mieli pojęcia o jego dokładnej pozycji, ale wierzyli, że istnieje na zachodzie Europy. Wspomniano o nim w łacińskim tekście z IX wieku zatytułowanym Navigatio Santi Brendani Abatis (Podróż św. Brendana Opata). Opisuje podróż jako odbywającą się w VI wieku. Kilka kopii tego tekstu zachowało się w klasztorach w całej Europie. Była ważną częścią folkloru średniowiecznej Europy i mogła mieć wpływ na Kolumba.
Historycy podają, że Brendan urodził się około 484 roku w pobliżu Tralee w hrabstwie Kerry. Został wyświęcony przez biskupa Erca i żeglował po północno-zachodniej Europie, szerząc wiarę chrześcijańską i zakładając klasztory, największe w Clonfert w hrabstwie Galway, gdzie został pochowany w 577 roku w wieku 93 lat.
Relacja z rejsu Brendana zawierała szczegółowy opis konstrukcji jego łodzi, która nie różniła się od currach, które nadal produkuje się w hrabstwie Kerry. Sceptycy nie mogli zaakceptować, że tak delikatny statek mógłby pływać po otwartym morzu. Kilka fragmentów legendy również wydawało się niewiarygodnych - zostały „podniesione na grzbiecie potworów morskich”, „minęły kryształy, które wzniosły się do nieba” i zostały „obrzucone płonącymi, cuchnącymi kamieniami przez mieszkańców duża wyspa na ich trasie ”. W końcu dotarli do pięknej ziemi, którą nazwali „Ziemią Obiecaną Świętych”. Eksplorowali, aż dotarli do wielkiej rzeki, która podzieliła krainę. Podróż Brendana i innych mnichów trwała siedem lat. Podróż powrotna była prawdopodobnie najdłuższą częścią odysei.
W 1976 roku Tim Severin, brytyjski naukowiec zajmujący się nawigacją, wyruszył z Brandon Creek na półwyspie Dingle w karoserii, którą skonstruował przy użyciu szczegółów opisanych przez Brendana. Jego celem było ustalenie, czy podróż Brendana i innych mnichów jest możliwa. Skóry wołowe garbowali korą dębową, naciągali je na drewnianą ramę, zszywali skórzaną nicią i smarowali skóry tłuszczem zwierzęcym, który nadawał wodoodporność. Analiza map morskich doprowadziła Severina do przekonania, że trasą Brendana będą rządzić przeważające wiatry, które poprowadzą go przez najbardziej wysuniętą na północ część Atlantyku. To zabrałoby go w pobliże Islandii i Grenlandii z prawdopodobnym wyjściem na ląd w Nowej Fundlandii (Wyspa St. Brendan). To byłaby droga, którą obrałby Leif Erickson w X wieku. Wiele z przystanków Brendana podczas jego podróży to wyspy, na których irlandzcy mnisi założyli prymitywne klasztory. Północy, którzy podróżowali po tych wodach, odwiedzali te wyspy i nagrywali swoje spotkanie z „Papers” (ojcami).
Severin i jego załoga byli zaskoczeni, jak przyjazne były napotkane wieloryby. Wieloryby pływały dookoła, a nawet pod łodzią. Mógłby zostać rozpoznany jako kolejny wieloryb przez gigantyczne ssaki. Wieloryby mogły być jeszcze bardziej przyjazne w czasach Brendana, zanim statki z napędem zmotoryzowałyby ich nieufnie wobec człowieka. Tak przyjaźni, że mogli podnieść łódź mnicha w figlarnym geście.
Po zatrzymaniu się na Hebrydach Severin udał się na duńskie Wyspy Owcze. Na wyspie Mykines napotkali tysiące ptaków morskich. Brendan nazwał tę wyspę „Rajem ptaków”. Odniósł się do większej wyspy jako „Wyspa owiec”. Samo słowo Faroe oznacza Wyspę Owiec. Na głównej wyspie Wysp Owczych znajduje się również Brandon Creek, który według miejscowych był miejscem załadunku dla Brendana i jego załogi.
Trasa Severina zaprowadziła ich na Islandię, gdzie zimowali, podobnie jak Brendan. Wulkany na wyspie były aktywne od wielu stuleci i mogły wybuchać, gdy przebywali tam mnisi. Mogło to tłumaczyć „obrzucanie płonącymi, cuchnącymi kamieniami”, o którym mowa w tekście z IX wieku. Mnisi nigdy wcześniej nie widzieli gór lodowych, więc opisanie ich jako „strzelistych kryształów” miałoby sens.
Łódź Severina została przebita przez unoszący się lód u wybrzeży Kanady. Udało im się dokonać naprawy kawałkiem skóry naszytym na dziurę. Wylądowali na wyspie Nowa Fundlandia 26 czerwca 1977 roku. Mogła to być „Ziemia obiecana Świętym” Brendana, o której mowa w Navigatio.
Podróż Severina nie dowiodła, że Brendan i jego mnisi wylądowali w Ameryce Północnej. Jednak okazało się, że skórzany currach, jak opisano w Navigatio, mógł odbyć taką podróż, jak opisano w tekście. Nie ma również wątpliwości, że Irlandczycy byli częstymi marynarzami na północnoatlantyckich prądach morskich 900 lat przed rejsem Kolumba.
Bardziej rozstrzygające dowody irlandzkiej eksploracji Ameryki Północnej wysunęły się na pierwszy plan w Zachodniej Wirginii. Tam odkryto kamienne rzeźby datowane na okres od 500 do 1000 rne Analizy przeprowadzone przez archeologa dr Roberta Pyle'a i czołowego eksperta językowego dr Barry Fell wskazują, że są one napisane w języku staroirlandzkim przy użyciu alfabetu Ogham. Według dr Fell, „teksty West Virginia Ogham są najstarszymi inskrypcjami Ogham z dowolnego miejsca na świecie. Ukazują gramatykę i słownictwo języka staroirlandzkiego w sposób wcześniej nieznany w tak wczesnych inskrypcjach w skale w jakimkolwiek języku celtyckim. Dr Fell kontynuuje spekulację, że „Wydaje się możliwe, że skrybowie wycinający inskrypcje w Zachodniej Wirginii mogli być irlandzkimi misjonarzami po podróży Brendana, ponieważ te napisy są chrześcijańskie. Wczesne chrześcijańskie symbole pobożności, takie jak różne monogramy Chi-Rho (Imię Chrystusa) i Dextra Dei (Prawa Ręka Boga) pojawiają się na tych miejscach wraz z tekstami Ogham. ”
Brak jakiegokolwiek pisemnego opisu tej eksploracji można wytłumaczyć tym, że odkrywcy nie mogli wrócić do swojej ojczyzny. Gdyby rzeczywiście dotarli do dzisiejszej Wirginii Zachodniej, byłoby bardzo wątpliwe, czy uda im się wrócić do Irlandii z punktu wsiadania tak daleko na południe. Konstrukcja ich currach wymagała sprzyjających wiatrów i prądów we właściwym kierunku do nawigacji. Severin odkrył, że halsowanie jest niezwykle trudne, tak jak inne żaglowce. Być może to jest powód, dla którego podróż zajęła Brendanowi siedem lat.
Możemy wywnioskować, że podróż Świętego Brendana nie była zwykłą średniowieczną fantazją, ale wysoce prawdopodobną opowieścią. To byli wyjątkowi mężczyźni. Szukali krain poza horyzontem, cudownych królestw, które Bóg objawił - Ziem Obiecanych.